Jeśli dobrze pamiętam, to ostatni chapter Naruto był o tym jak Sasuke i Itachi walczyli z Kabuto. Nie mogę uwierzyć, że walczyli razem, ramię w ramię z wrogiem. W końcu Sasuke nie pali się do tego by współpracować z bratem.

Rozumny? Dla mnie to chore zabić własnego brata nie znając całej prawdy.
Ja tam nie wiem jaki Sasuke jest, bo dla mnie to jedna z najgorszych postaci, jest nudny, przewidywalny i dlatego mnie dziwi, że nagle z bratem w ramie w ramię walczy Tęsknota? Możliwe.
W pełni rozumny? zobaczymy na jak długo i jakie są jego szczere zamiary.

Walka Sasuke i Naruto? Ciekawe czy w ogóle będzie, bo z góry było założone, że tak będzie się kończyć Naruto. Chciałabym by Sasuke zginął z ręki Naruto, a w ostatniej chwili przed śmiercią zrozumiał co stracił i co źle zrobił, no ale kto powiedział, że to musi być happy end ^^

D.Lilith napisał:

Tego obecnego Sasuke nie znoszę jak diabli!
No ale jego nastawienie do brata uległo drastycznej zmianie. Doszedł do wniosku, że braciszek jednak go kochał i że go chronił, więc to chyba normalne że skoro udało mu się go spotkać to traktuje go przyjaźnie. Skoro braciszek poprosił o pomoc to się zgodził. Sasuke od jakiegoś czasu zachowywał się jak klasyczny szaleniec, a tu nagle wrócił do normalności. Teraz pytanie: już taki zostanie czy wróci do wizerunku opętanego wariata?

Zależy jaki jest jego prawdziwy motyw, czy przypadkiem nie udaje tylko takiego normalnego? By zdobyć zaufanie, a potem zdradzić wszystkich? Bo on uważał długi czas, że został zdradzony. Jak dla mnie Sasuke, nawet jeśli chodzi o ostatnie chaptery będzie dziwny i nigdy go nie polubię.
Zresztą bez sensu byłoby, gdyby Sasuke był dobry, gdzie ta ostateczna walka Naruto z nim, bo ja chętnie bym to zobaczyła. Dwóch potężnych shinobi walczących na śmierć i życie, kiedyś przyjaciele, teraz wrogowie, cudownie :3

No to tak samo jak walka Sasuke i Itachim się ciągnęła. Zresztą zauważyłam, że już wszystko ciągną byle by przedłużyć, chyba nie chcą skoczyć tak jak Bleach. Ale też źle robią, bo im dłużej coś się dzieje (to samo), tym szybciej się to nudzi.

Nie cierpię chapterów składających się tylko i wyłącznie z retrosów... Dobra, czasem bywają ciekawe... Ale ten ostatni był raczej przeciętny. Ot, po prostu musiał nam wyjaśnić jak Kabuto poznał Orochimaru.
Dowiedzieliśmy się, że Konoha nie zawaha się przed szantażem kiedy im na czymś zależy, oraz że Kabuto przed poznaniem wężowego był przeuroczym dzieciakiem. Koniec. Chapter oceniam na jakieś 6 punktów na 10 możliwych.